Męski kożuch to hit sezonu

Kożuch. Czasami elegancki, czasami casualowy. W dodatku praktyczny, dający dużo ciepła i miękki w dotyku. Zawsze efektowny i męski. Idealnie pasujący do niemal każdej stylizacji. Kożuch to zdecydowanie krzyk sezonu, który ma szansę zadomowić się w naszych szafach i na naszych zimowych ulicach na wiele kolejnych lat. Zresztą, tak naprawdę nigdy nie wyszedł z mody. To prawdopodobnie najcieplejszy klasyk wśród klasyków.

Historia męskiego kożucha

Kożuch wraca do łask po raz kolejny, bo jego niekwestionowana popularność chociażby w XX w. sięga czasów przynajmniej II wojny światowej, podczas której były z dumą noszone przez lotników (i nie tylko) brytyjskiej armii (zdjęcie poniżej). Niewątpliwie bardzo stylowa, latająca kurtka kojarzona z The Few of the Battle of Britain, przepasana pasami RAF – była wtedy kurtką z naturalnej owczej skóry, z zewnątrz opaloną i wypolerowaną do połysku. ale przy zachowaniu puszystości wnętrza i ogromnego kołnierza. Przed pojawieniem się elektrycznie podgrzewanych kombinezonów latających taka kurtka dosłownie utrzymywała przy życiu na wysokości, zgodnie z intencją jej projektanta, niejakiego Leslie Irvina, który również wynalazł spadochronowy system wyzwalacza.

Osoby o mniej patriotycznych skłonnościach mogą sugerować, że to USAAF – amerykański odpowiednik RAF w czasie wojny – nosił owczą kurtkę najlepiej, ze swoim modelem B-3, wyposażonym w różne regulatory talii i mankietów, zamki błyskawiczne i kieszenie, a czasami z niepoddanej obróbce surowej białej skóry owczej. Stał się ikoną odzieży wojskowej. Model był standardem w USAAF od 1934 roku i taki był jego sukces, że nadal był dobrze noszony w latach 50., kiedy pakowanie większej ilości technologii do kokpitu – i nowej fali tkanin syntetycznych – sprawiło, że jego masywność była niepraktyczna. Nie żeby był to nowy pomysł po obu stronach Atlantyku. Nie zapominajmy, że również człowiek z epoki żelaza nosił kożuchy, a miały także swoje momenty wielkiej popularności zarówno w okresie średniowiecza, Tudorów, jak i wiktoriańskich.

Również po wojnie kożuchy cieszyły się zainteresowaniem. Nosił je chociażby idol tamtych czasów Marlon Brando (na zdjęciu poniżej z 1954 roku). Kożuchy też były stałym widokiem lat 70. Wystarczy obejrzeć seriale czy filmy z tamtych czasów, zwłaszcza z Nowego Jorku, Londynu, Paryża, ale także Warszawy. Kożuchy na pewno nie wyjdą z mody. Już teraz pojawiają się w filmach o przyszłości (na zdjęciu kadr z filmu Blade Runner 2049.

Ale oczywiście ciepło owczej skóry to tylko jedna z jej zalet. To styl, który naprawdę sprawia, że niemal każdy facet wygląda w takiej kurtce zjawiskowo i przyciąga uwagę. Produkcja kożuchów z owczej skóry, jest nie tylko bardzo droga, ale też mało ekologiczna. Dlatego też, ze względów etycznych, wiele współczesnych interpretacji jest sztucznym odpowiednikiem kożucha z tamtych czasów, ale najlepsze przykłady różnych marek modowych wyglądają równie dobrze, co ich naturalne odpowiedniki.

Sprawdź też biały kożuch w nowojorskiej stylizacji

Kożuch – na co zwrócić uwagę przy zakupie?

Biorąc pod uwagę, że kurtka z naturalnej owczej skóry lub jego sztucznym odpowiednikiem nie jest najtańszym zakupem, przed rozstaniem się z ciężko zarobionymi pieniędzmi, warto rozważyć następujące kwestie.

Przede wszystkim rozmiar

Kożuch należy do masywnej odzieży wierzchniej i raczej nie nadaje się do budowania warstwowej stylizacji, ponieważ taki rozrzut spowoduje, że reszta część twojego ciała będzie wyglądać co najmniej zabawnie. I mam na myśli przede wszystkim twoje nogi.

Styl kożucha też się liczy

W ostatnich latach tzw. pilotki były najczęstszymi kurtkami z owczej skóry i jej syntetycznych odpowiedników. Są męskie, praktyczne i dość łatwo można dzięki nim nadać właściwy męski look. Dłuższe modele z owczej skóry to zwykle prochowce i płaszcze. Wszystkie mają w sobie pewną dekadencję i niekwestionowany styl.

Materiał i kolor męskiego kożucha

W dzisiejszych czasach istnieje skomplikowana zagadka wokół tego, co stanowi etyczną modę i pojawia się ona również przy zakupie kurtki z baraniej/owczej skóry. Niektórzy świadomi konsumenci odmawiają zakupu rzeczy z naturalnych komponentów, głównie z powodu okrucieństwa wobec zwierząt. Ale jeśli wybierzesz borg, wegańską alternatywę, prawdopodobnie kupujesz poliester na bazie ropy naftowej, który może nie przetrwać tak długo, a to oznacza, że będzie się dłużej rozkładał niż model z naturalnej skóry. Tylko ty możesz zdecydować, jaka jest właściwa opcja, zgodna z twoimi przekonaniami.

Do koloru do wyboru

Brązowy/koniakowy to najbardziej naturalny i powszechny styl, jaki zobaczysz, który jednak nie zawsze się wszystkim podoba. Czarny to sprytna alternatywa, ale nie pomijaj też czekoladowego brązu, a nawet okazjonalnego granatu lub zieleni. Wyborów jest zresztą jeszcze więcej. Kontrastowa podszewka lub kołnierz z białej owczej skóry opiera się na tradycyjnym stylu, podczas gdy wiele nowoczesnych stylów ma podszewkę barwioną, aby nadać stonowany wygląd.

Bez względu na twój wybór, kożuch będzie na pewno trafionym i efektownym, a w dodatku praktycznym punktem twoich zimowych stylizacji.

Źródło: Ape to Gentelman, Vogue, mat. prasowe