Kropka, która może rozpętać wojnę

Ten artykuł przeczytasz w minutę

W odróżnieniu od rozmów twarzą w twarz, wiadomości tekstowe nie zawierają niewerbalnych sygnałów, takich jak intonacja głosu, czy mowa ciała. Badania sugerują, że warto zwracać uwagę na wybór znaków interpunkcyjnych, jakich używamy podczas rozmów z przyjaciółmi.

Według artykułu opublikowanego w „Computers in Human Behavior„, krótkie SMS-y zakończone kropką wydają się być mniej autentyczne niż te bez interpunkcji. Jeżeli ktoś, z kim wymieniasz wiadomości, zazwyczaj omija kropki, a nagle zaczął je stosować, istnieje 80% prawdopodobieństwo, że jest to tzw. „kropka nienawiści”.

Kropka, która może rozpętać wojnę

Jakie znaczenie może mieć umieszczenie kropki na końcu zdania?

Wydaje się to dość oczywiste. Kropka zgodnie z definicją, to oddzielający znak przestankowy, stawiany na końcu wypowiedzenia, będący wskazówką dla czytającego na głos, że należy zniżyć głos oraz zrobić przerwę. Jednak w kontekście codziennego używania komunikatorów internetowych, funkcja znaków interpunkcyjnych ulega zmianie i pełnią one zupełnie inne role. Czy znacie określenie „kropka nienawiści”?

Jak często dostajesz wiadomości zawierające tylko „Ok.”, „Tak.”, „No.”? Odpowiedzi tego typu często są interpretowane w internecie jako wyraz negatywnego nastawienia lub chęci zakończenia dyskusji.

Kropka nienawiści jako symbol epoki mediów społecznościowych

Zjawisko „kropki nienawiści” zyskało uwagę naukowców. Badania przeprowadzone przez zespół z Uniwersytetu Binghamton w Stanach Zjednoczonych ujawniły, że ten na pierwszy rzut oka nieszkodliwy element interpunkcyjny może wywoływać negatywne reakcje u odbiorców. Odkryto, że krótkie wiadomości zakończone kropką są odbierane jako mniej szczere.

Naukowcy przeprowadzili eksperyment z udziałem 126 studentów, którzy mieli za zadanie przeczytać serię dialogów przedstawionych jako SMS-y lub notatki pisane ręcznie. Te rozmowy składały się z prostych stwierdzeń i pytań, takich jak „Dostałem dodatkowy bilet do teatru. Chcesz iść?”, a także z krótkich odpowiedzi, które były lub nie były zakończone kropką, np. „Ok”, „Ok.”, „Tak”, „Tak.”.

Wyniki eksperymentu wykazały, że uczestnicy postrzegali odpowiedzi z kropką na końcu jako mniej szczere i mniej wiarygodne w porównaniu do odpowiedzi bez kropek. Ta tendencja dotyczyła jednak wyłącznie wiadomości tekstowych; w przypadku notatek pisanych ręcznie podobne zastrzeżenia nie pojawiały się.

W czym leży problem?

Kwestia tkwi w sposobie odczytywania znaczeń. Jako że treść wiadomości ogranicza się zasadniczo do tekstu, wszelkie dodatkowe elementy, na przykład znaki interpunkcyjne, mogą wywoływać rozmaite emocje. Problem komplikują liczne możliwości interpretacji, które nie zawsze są trafne.

Celia Klin, autorka korespondencyjna badania, zauważa, że wiadomości tekstowe „nie umożliwiają korzystania ze społecznych sygnałów, które naturalnie pojawiają się podczas rozmów bezpośrednich”.

W trakcie rozmowy, ludzie często wyrażają emocje za pomocą gestów, mimiki, intonacji głosu oraz pauz w wypowiedziach. Te mechanizmy nie są dostępne w komunikacji tekstowej. Dlatego autorzy wiadomości tekstowych muszą polegać na alternatywnych sposobach wyrażania emocji – takich jak emotikony, świadome błędy ortograficzne imitujące mowę lub użycie znaków interpunkcyjnych” – wyjaśnia.

Dalsze badania ujawniły, że wykrzyknik użyty na koniec zdania akcentuje jego znaczenie. Wypowiedzi kończące się wykrzyknikiem są odbierane jako bardziej szczere niż te zakończone innymi znakami.

Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.

error: Treści MENSIDER.COM są chronione.