Minęło już ponad 20 lat od czasu, gdy Christina Aguilera zaskoczyła krytyków swoim odważnym hymnem „Dirrty”, a mimo to piosenkarka z dumą przyznaje, że wciąż jest otwarta na nowe doznania.
W niedawno udzielonym wywiadzie Alex Cooper w podcaście Call Her Daddy, Aguilera szczerze opowiedziała o swoim życiu seksualnym. Podzieliła się w nim niektórymi z odważnych rzeczy, które robiła z partnerem, Matthew Rutlerem.
„Seks jest zabawą, a znajomość swojego ciała jest bardzo ważna. Poznasz je dopiero wtedy, gdy najpierw spędzisz czas ze sobą, więc później wiesz, o co poprosić w łóżku partnera” – mówi Aguilera. „Wibrator był przełomem, kiedy po raz pierwszy odkrywałam siebie… Pomyślałam sobie „o mój boże ” – dosłownie. Pamiętam nawet, że miałam model kieszonkowy, który mogłam spakować do torby do samolotu. Byłam napalona!”
42-letnia Aguilera odpowiedziała na pytanie Cooper, jaka jest jej „najlepsza umiejętność” w sypialni.
Aguilera przez przebierania w słowach powiedziała, że bez wątpienia jest to „obciąganie„. Uwielbia ssać penisy i czerpie z tego prawdziwą przyjemność. Dzięki swojemu doświadczeniu zna każdą część i wrażliwe obszary penisa, co pozwał jej zadowolić partnera.
Jest jeszcze wiele rzeczy, których nie zbadała w seksie
„To, co jednemu mężczyźnie może się podobać, innemu niekoniecznie. Są tacy, którzy nie lubią, gdy dotyka się ich jąder lub się nimi bawi, są tacy, którzy oczekują brutalnej zabawy. Tak, jest wiele różnych poziomów… Dlatego tak ważne jest być z partnerem, z którym można naprawdę eksplorować. Jest jeszcze wiele rzeczy, których nie zbadalam, a które są na mojej liście rzeczy do zrobienia.„
Christina Aguilera nazwała się „promotorką połykania”
Podczas wywiadu piosenkarka stwierdziła, że seks oralny z „połykiem” jest naprawdę dobrą rzeczą, a sperma jest doskonałym źródłem białka.
„Jestem promotorką połyku. Nie na darmo włożyłam w to tyle ciężkiej pracy!” – dodała.
Tutaj posłuchasz całego wywiadu
Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.