Beka tygodnia: Masaż członka i medytacja łona live
Ten materiał przeczytasz w minutę
Czytając o Kasi Nast – polskiej influencerce, znanej także, jako była już dziewczyna Barona z Afromental, dowiadujemy się, że w 2018 roku przeprowadziła na sobie małą metamorfozę, taki duchowy lifting. Odkąd się przeprowadziła do małej, drewnianej chatki na skraju pola ryżowego, praca nad sobą stała się jej nowym hobby, równie pasjonującym jak dla niektórych kolekcjonowanie znaczków.
Jej rutynowy poranek to medytacja w towarzystwie wschodzącego słońca i śniadanie w towarzystwie kur przechadzających się po jej ogrodzie. Więcej jajek na śniadanie, proszę! Słucha mantr, tak jak inni ludzie słuchają porannych wiadomości, a rzeka jest jej ulubionym miejscem na spacer, zarówno w tygodniu jak i w weekend. Porzuciła auto. W końcu kto potrzebuje samochodu, kiedy ma się rzekę?
„Teraz naprawdę żyję,” twierdzi Kasia. „Ze społecznej drabiny zeszłam z własnej woli i, wiecie co, jestem na tym tylko na plusie. Jestem bogatsza niż kiedykolwiek, bo wreszcie mam spokój i harmonię… oraz parę kur w ogrodzie.”
Nie tylko żyje swoim życiem pełnym medytacji, mantr i miłości do natury, ale dzieli się nim z innymi. Jej konto na Instagramie obserwuje ponad 70 tys. osób, a obraz, który namalowała swoją krwią menstruacyjną, stał się prawdziwym hitem! Kasia zajmuje się również tworzeniem biżuterii oraz organizuje warsztaty dla kobiet.
Właśnie zapowiedziała nowy warsztat „Odkryj moc swojej kobiecości i seksualności”, który odbędzie się w miejscowości Oddechowo (bo gdzie indziej, prawda?). W cenę biletu, wynoszącą jedyne 1699 zł, wliczone jest wyżywienie i nocleg, a program obejmuje budowanie więzi z twoim yoni, naukę wyrażania pragnień i potrzeb, medytację łona, naukę masażu piersi, rytuał gliny, dwie sesje szamańskiego oddychania, rytuał spalenia wstydu i winy, a nawet pokaz lingam masażu. Hitem jednak stał się masaż członka. Kasia zapowiedziała, że pokaz masażu członka odbędzie się na jej partnerze, ale jeśli to okaże się za szokujące dla uczestników, masaż odbędzie się na ubranym członku. Bo przecież jak powiedział kiedyś wielki filozof (chyba): lepszy ubrany członek, niż żaden.
Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.